KRÓTKA RYMOWANKA-Trzydzieści dni przed turniejem

No to jeden księżyc i mamy igrzyska.
Miesiąc jak to mówią, taki synodyczny.
Choć krzywa sukcesu, zda się raczej niska,
Mamy nastrój dobry i komfort psychiczny.
Oto ktoś wymyślił, też w naszym imieniu,
Że najlepsza dla nas, będzie olimpiada
Taka futbolowa. Potem w uniesieniu,
Zaprosił do spółki, naszego sąsiada.
Nie pomyślał jednak jak mówią, zawczasu
Nikt. I raczej do ust, zda się nabrał wody.
Lub celowo wlał ją, w czarę pełną kwasu,
Jak to w przypowiastce o chemiku młodym.
Bowiem jak wiadomo z resztą nie od teraz
Lecz od dziejów dawnych, no i jak świat światem,
Nie lubimy żeby, sąsiad przy nas gmerał.
I nie będzie Rusin, Polakowi bratem.
Wymyślono również turnieju maskotki,
Dwie postacie dziwne o dziwnych imionach.
Będzie można z nimi zrobić sobie fotki.
To nic że pisownia, trochę pomylona.
Wpompowano również, kupę obcej kasy,
Którą najpierw sprawnie dano nam pożyczyć,
Od tych co przyjadą na piłkarskie wczasy.
No i którzy potem, będą kasę liczyć.
Tylko jeden miesiąc i sprawa magiczna,
Pierwszy raz w historii ma się bowiem zdarzyć.
Taka oto myśl jest, zda się polityczna
Żeby Slavko Slavka, nie prał znów po twarzy.
Zatem po raz trzeci, z razów już czternastu
Dwa sąsiednie kraje, jakby tak poszukać
Robią piłki turniej, gdzie wciąż jedenastu
Z każdej strony kopie. Do trzech razy sztuka.
SCRIPTUM VIII/V/MMXII

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Super! Trafnie to ujales, igrzyska dla mas i zobaczymy kto na tym wygra :)