Jażdżewski jest
nazwiskiem częstym.
W katastrze fryderycjańskim świadczenia źródłowe,
Wskazują na Pomorzu piórem nader gęstym,
Reputacji tej znaczenie, - iście wyjątkowe…
Oto bowiem w Trzebuniu, w wieku osiemnastym,
Niejaki Kowal Wojciech, też Albrechtem zwany,
Dmuchał w palenisko miechem ogromniastym
I z wołania, Jezdzewskim, podobno był znany.
W Kościerzynie, księgi notują parafialne,
Że żył tam Joseph, z kaszubska Jażdżem zwany,
A z polska Jazgarzem, - przeto rybi mir werbalny
Przyjął pewnie niechętnie i tak był traktowany…
Rybą zwani bywali, słynni ze zwinności,
Tudzież głuchoniemi,
próżno gadatliwi,
Słynni z braku lica,
albo z oślizgłości…
Łykający powietrze, w nieszczerości chciwi…
Jazgarz czyli okoń, nie jest rybą smaczną.
Na spinning łowiony raczej przez wędkarzy,
Na muchę i spławik z tą przewagą znaczną,
Że rzadko potem który, na rusztach go smaży…
Okoń ma z wolnością zatem coś wspólnego.
Przeto przemysł, ma z nią raczej niezbyt wiele…
„Liberte” jest kwartalnikiem i pewnie dlatego
Fundacja Industrial, macza palce w „ dziele”.
Agencja Neumana jest pisma partnerem
I od lat jest związana z partią EfDePe.
No, a budżet pisma byłby tylko zerem,
Gdyby nie niemieckie ojro, czyli geld !
* * * * *
Zatem do wyborów, kochani moi mili.
Idźcie i głosujcie we własnej obronie!
Do stracenia dużo, nie marnujcie chwili,
Zanim unia w gardle, stanie wam okoniem !
Scriptum XV// V /
MMXIX