KRÓTKA RYMOWAKA - Zresztą z resztą.

Zresztą powiedzieć,  a może z resztą?
Oto jest właśnie pytanie?
Raz partykułą jest, raz  „przechrztą”,
Bo zmienia całkiem w znaczeniu zdanie…
Oto na przykład: - wrócił z marketu,
Z resztą pieniędzy swoich w kieszeni…
Zresztą nie kupił żadnych bzdetów,
Dwie stówy jednak musiał  rozmienić.
Podobnie było u mechanika,
Zresztą kolegi, co mało bierze…
Sterownik padł i elektronika,
Z resztą dogadał się w komputerze…
Potem znów żona oznajmiła,
Zupełnie zresztą nieoczekiwanie,
Że z resztą ciuchów pomyliła
I spodnie z kasą wyprała z praniem…
A gdzie tu zresztą do pierwszego!?
Lodówka w kuchni pustką lśni!
Jak tu nie napić się jednego?
Zresztą co robić, z resztą dni…?

Scriptum XVIII/I/MMXIX

KRÓTKA RYMOWANKA - Mędzy wierszami...



Złośliwość i abominacja,
Nieprzychylność, antagonizm…
Animozja i indoktrynacja,
Nieżyczliwość oraz cynizm.
*
Wstręt oraz obrzydzenie,
Pogarda, względnie awersja.
Absmak i uprzedzenie..
Uraza i wieczna pretensja…
*
Przeciwność i niezgoda,
Szyderstwo i pomówienie.
Odium oraz irytacja…
Cynizm i zacietrzewienie.
*
Pasja i  pieniactwo,
Ogień oraz ożywienie…
Negacja i partactwo,
Depresja i podniecenie.
*
Emocja oraz ekscytacja.
*
Nienawidzić i brzydzić się…
*
Antypatia i negacja.
*
TVP oraz TVN… 

Scriptum XIV/I/MMXIX

KRÓTKA RYMOWANKA - Radosna piosnenka o dwojgu. Part II

Raz pewne dziewczę, że tak powiem,
Spojrzało w oczy młodego junaka…
I zaiskrzyło i rozbłysnęło,  albowiem
Ona była miła dość, a on był hulaka…
Ciała mieli młode i uczucia chętne,
Miłość więc wzajemnie sobie wyznawali.
No i kroki swoje, w strony dość ponętne,
Często w zapomnieniu swoim kierowali…
*
Długo rozmawiali o różnych głupotach,
O terminach modnych i poważnych w treści…
On jej z ręki jadł i jak ptak szczebiotał,
Gdy mu powierzała sekret swój niewieści
***
Ach czasy ! Młodość i kolory.
Muzyka nowoczesna i kwiaty we włosach
Ach człowiek! Do kochania skory!
Poważne dyskusje i dym z papierosa

***
A ona w istocie,  prawie święta była,
Lecz zafascynowana świata poznawaniem,
Lubiła być kochaną i z tym się nie kryła,
Kładła więc na szalę,  każde miłowanie.
Zazdrosny był on, rezygnował z wygód.
Na próbę wystawiał swe żelazne nerwy,
Kiedy miłość życia, żądna nowych przygód,
Często odchodziła,- wracając bez przerwy
*
I dość mieli chyba, uczuć karuzeli,
Niedobrych emocji, wojny co się zowie…
Każdy w swoją stronę udać się ośmielił,
Na pół los przedarł,  romantyczną powieść
***
Ach czasy ! Miłość i rozstania.
Muzyka nowoczesna i święci w niebiosach.
Ach człowiek! Skory do kochania!
Barowe gwarzenia i dym z papierosa.
***
I świat zawirował, zmienił swe percepcje.
Zmieniło się wszystko, zmieniły przestrzenie.
Życie miało inne na miłość koncepcje,
Osobne instrukcje, inne przeznaczenie…
Zatem los wszechwładny,  z pasją konesera,
Poukładał wszystko, żeby było prościej
I ona dla szczęścia, wyszła za bankiera,
I on się ożenił, szczęśliwie z miłości
*
Ach czasy! Życie to rodzina.
Muzyka w sercu i prawda święta!
Ach ludzie! Skutek i przyczyna
I zapomnieć warto i warto pamiętać...

SCRIPTUM VI * I * MMXIX