KRÓTKA RYMOWANKA - Telefoniczne okowy




Powinna  być bateria wymyślona,
Na zasadzie dynama ruchowego…
Pod skórę  byłaby wszczepiona,
Niewidocznie do ciała naszego…
Nie żadne zmyślne powerbanki,
Które działają od wielkiego dzwonu.
Albo fikuśne, przenośne ładowarki,
Co nagrzewają baterię telefonu…
Tylko  scalona z ciałem maszyneria,
Pozostająca bez przerwy  w ruchu.
Nieustannie ładowana bateria,
Pierwszy raz od wielkiego wybuchu.
Perpetuum Mobile energii, nomen omen.
Zasady proste i dość przejrzyste,
Żeby dostępnym być pod telefonem,
Kiedy tylko wezwie nas system.
A wszystko dla dobrego tonu
I nic się za tym raczej nie kryje…
Gdy nie odbierzesz telefonu
Wiadomo wtedy, że nie żyjesz…

Scriptum XXI/X/MMXVI

KRÓTKA RYMOWANKA - Zabieram myśli na spacer.



Spaceruję.
Niektórzy biegają.
Dietę bilansuję,
Słodycze podjadając…
No i piwo…
...Piję.
Jem czasem mięsiwo…
Żyję…
Decyduję co wieczór…
Albo zaraz z rana…
Raczej  na zasadzie skeczu,
Że od jutra zmiana!
Żona i pies, to zmowa!
Wychodzimy na spacer,
Trucht raczej,  trasa biegowa.
Czapkę zakładam na glace
 I wychodzę z wątpliwą świadomością,
że po zdrowie.
Ruszajcie! Mówię kościom,
A one niegotowe…
Ale kiedy tak,
Codziennie i cyklicznie,
W okręt się zmienia wrak,
No to, zaczyna być sympatycznie…
Coraz to łatwiej i coraz sprawniej…
Czuję, że do mnie należy świat!
Mijam te łajby, które są na dnie…
No i już nie mam, swoich lat.

Scriptum XVIII/X/MMXVI