KRÓTKA RYMOWANKA - Ballada o Femme...Fatale?

Raz pewna postać, rzec by można wyzwolona.
Bo to podobno dzisiaj proszę ja Was, wielki skarb.
  Kiedy w fotelu siedząc, w z lisów szal wtulona,
Wspomniała uciech moc, które na życia wzięła karb,
  Się zasępiła z lekka i policzek drgnął jej prawy.
Oko mrugnęło lewe w bezwarunkowym, zda się tiku.
  Przez myśl przemknęły wszystkie żarty i zabawy,
Których przez lata całe, nazbierało się bez liku.
  Ten dziwny stan, co wiele razy stawał się udziałem,
Wewnętrznych doznań, tych motyli gdzieś w żołądku.
  Tych komplementów, prawionych dla niej z psim zapałem.
I pocałunków w bramie, żywiołowych bez rozsądku.
  Wycieczek w sfery niedostępne z doborową kompaniją.
Wystaw i rautów, gdzieś w stolicach modnych krajów.
  I kawalerów wiecznych, którzy z żalu więcej piją,
Pozostawionych w płaczu gdzieś, bezradnych na rozstaju.
  Fascynujących znajomości, nowych twarzy na zakręcie.
Brylu w salonach, squatach, leśniczówkach oraz daczach.
  Wszędzie gdzie dobre o przymiotach zacnych jej pojęcie,
Które przez lata nie przemija i się w ogóle nie wypacza.
  Łza zaplątała się na rzęsie i zaswędziały ją powieki.
Pokój, pamiątki, zdjęcia, sterta cała modnych ubrań.
  Nic oprócz wspomnień, którymi otoczyła się na wieki.
Bo spośród bujnych nocy, żadna to nie była ta poślubna.
  Westchnęła w końcu kolejny raz próbując wstać z fotela.
W oknie ujrzała coś gdy dłonią przesunęła w bok firankę.
  Ludzie, spacery, śmiechy, radosna była to niedziela.
Starą, najlepszą z lat młodzieńczych, dostrzegła koleżankę.
Stała w alejce parkowej, letniej, pełnej kwiatów.
Ramiona w przywitania geście miała, ktoś młody szedł naprzeciw.
  Zgarbiona z lekka lecz roześmiana, pośród zielonych aromatów.
W koło biegały krzyczące, rozradowaniem piękne, małe dzieci.
  Miała zawołać w tamtą stronę lecz trudno było w samotności,
Unieść się, krzyknąć, żywiona dusza karmą z chorób wielu.
  Schyliła głowę, wcisnęła szyję w ciepły szal. Tak było prościej.
Przełknęła łzy i zasnęła znów samotna w swym w fotelu...

SCRIPTUM XXV/V/MMXII

Brak komentarzy: