KRÓTKA RYMOWANKA - Piwny przypadek

W Polsce jest wszystko inaczej.
Tak też i teraz i drzewiej.
Nie jest to dobre raczej,
Dla kogoś, kto tego nie wie.
Jest miasto na przykład takie.
Zaraz to wytłumaczę,
Że komuś kto nie jest Polakiem,
Popalić da z dopełniaczem.
Bo jakby powiedział z przekąsem,
Kolega, niejaki Ździch.
Kręcąc przy tym swym wąsem.
On jedzie pić piwo do Tych.
A koleżanka z Krakowa.
Co ma gdzieś, takich Ździchów,
Jest w piątek wieczór gotowa,
Jechać na piwo do Tychów.
Tychów lub Tych mieszkaniec,
Taki na przykład Tyszanin.
Ostatnio zły jest do granic,
Że piwo Tyskie do bani.
Lecz jako Tychowianin,
Kiedy już nie jest dzieckiem,
Popija razem z kumplami,
Piwo znane, Żywieckie.
Nazwę tą można odmieniać
Czy też po piwie czy nie.
Bez wątpliwości cienia,
Jak kto akurat chce.
I mam też pytanie takie.
Powiedzcie, bez wykrętów.
Czy można na piwo jakieś,
Pojechać do Kęt czy do Kętów?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

dobre, he,he...