KRÓTKA RYMOWANKA - Naród 2012

Toczy się kamień, z góry spada,
Jak to zazwyczaj bywa, na dół.
Nie powstrzymany, żadna blokada.
Toczy się z siłą wodospadu.
Huknie o kamień i w inny łupnie,
Odpryśnie trochę i nadal toczy.
Rozszarpie krzewy i drzewko utnie,
Przygniecie trawę, czeluść przeskoczy.
Toczy się, spada z większym impetem,
Inne kamienie w ruch swój wprowadza.
Już nie jednostką jest, nie duetem
Lecz rzeszą, której nic nie przeszkadza.
Toczy się na dół, jak w jakiej matni.
Gromadzi siły, nabiera mocy.
Nie wie czy pierwszy jest czy ostatni.
Mknie wystrzelony jak z wielkiej z procy.
Tumany innych, kurzem nazwanych
Kamieni co z nim mkną w dół po stoku.
I coraz więcej bruzd przeoranych.
W coraz to większym pędzą amoku.
Wszystko co żywe i co nie żywe,
Zgniatają, mielą, z drogi zmiatają.
I ciągle prędzej, na dół,  łapczywie,
Nowe przestrzenie w głąb pochłaniają.
Wszystko zniszczone, zła jakaś siła.
Pustkowie, rozpacz, strach i perzyna.
Czyja to ręka kamień rzuciła?
Sama od siebie zeszła lawina?
SCRIPTUM XX/IV/MMXII
x

Brak komentarzy: