Spróbuj psu odebrać kość.
Jak tego dokonać?
Pies ma kość i ma dość…!
Liczy się tylko ona.
Jakim sposobem?
Psiakość!
Zmusić do rozwarcia paszczy?
Nie puści z pyska i na złość,
Jeszcze na dywan naszczy!
Pies zaraz chapnie laur w zęby
I ściska mocno i z lubością.
Zdobyczy łatwo nie da z gęby!
Trudno rozłączyć pieska z kością…
Trzeba by zwabić lepszym kąskiem ,
W większej ilości i jakości…
A horyzonty pies ma niewąskie...!
Byle czym nie zastąpisz kości.
Będzie podchodził, merdał ogonem...
Niby powącha, ucho nadstawi,
Albo z ogonem nisko spuszczonym,
Pierzchnie by z kością się rozprawić...
Jak więc pozbawić złego psa kości,
By nic nie dając
drapieżcy w zamian
Oduczyć bestię pazerności...?
To jest historia do napisania…!
Scriptum XII/V/MMXV
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz