KRÓTKA RYMOWANKA - Rogi reniferów



Moje dzieciaki wierzą święcie.
Nadzieję mają jak co roku.
No i czekają z wniebowzięciem,
Że coś wydarzy się po zmroku.
Milkną też wrzaski zasadniczo.
I wzrasta posłuch… I morale.
Mniej się bezczynnie jakby byczą.
Nikną pretensje oraz żale.
Dom się na chwilę zatrzymuje.
Wieczór się staje tajemniczy…
Dziatwa grzecznością imponuje,
Bo żadne nie chce zostać z niczym.
Święty Mikołaj musi myśleć
I kalkulować coraz lepiej.
Pragnienia dzieci jakby ściślej,
Nadwyrężają jego krzepę.
Częściej dosadniej i dotkliwiej,
Czyn na zamiary musi mierzyć.
I wyczekuje… Nocy prawdziwej…
Kiedy przestaną w niego wierzyć!

Scriptum V/XII/MMXIV

Brak komentarzy: