KRÓTKA RYMOWANKA - Zmartwychwstanie.



                         

Pomijając fakt, że wiadomo,
Nikt nie kiwnie palcem,
By konflikt poskromiono…
Winny, pozostanie zuchwalcem!
Pomijając więc już teraz,
Znane dawno scenariusze,
O których mówiło się nieraz
I  o tym wspominać nie muszę…
Pomijając to wszystko…
Jakby wszystkiego było mało !
Zastanawiam się jak to, co jest blisko,
Tym razem będzie wyglądało?
Czy będziemy w kolumnie szli,
Zostawiając za horyzontem miasto.
W dymie co w oczy szczypie i mdli.
Przyszłość widząc niejasną?
Czy wyjdziemy na ulicę
W mieście pustym, bez głosu,
Drążąc odwieczną tajemnicę,
Groteski ludzkiego losu…?
Czy po prostu, uderzy nas błysk.
Zaskoczonych i nieświadomych.
Tak z otwartej. Prosto w pysk,
Nim zdążymy się śmierci pokłonić?
A może kiedy nadziei nie będzie
Bezradnie spojrzymy wzwyż?
Wielki znak zapytania wszędzie...
Droga na rozstaju, kapliczka i krzyż…

SCRIPTUM XVI/IV/MMIV

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ładnie piszesz człowieku.