KRÓTKA RYMOWANKA - Wiersz biały do piosenki.O wszystkim i o niczym.


I w końcu też nadeszła rewolucja,

Którą wszyscy chcieli schować w kieszeni  i posiąść.

Niektórzy nędznie ubrani w garnitury,

Stwarzali pozory zrozumienia intencji.

Każdy z nich miał namiastkę uczciwości,

Zapisaną w komórce z systemem android.

Kiwali głowami, wznosili ręce.

Niech żyje! Mówili, nie ściągali maski.

Inni  entuzjastycznie wznosili pięści,

Na znak gołębia. Twarz przy twarzy.

Krzyczeli. Wiemy! Starali się ze wzruszeniem.

Teoretycznie stanowili jedność.

Grad braw uderzał w parapet świadomości.

Nieokiełznane wdzięki wolnej myśli.

Burzyli pomniki, którym wcześniej

Z powagą chylili zmarszczone czoła.


Powiedz mi gdzie jestem?

Czy warto iść wzdłuż rzeki,

Do większych zasobnych przestrzeni?

Czy raczej w jej górę?

Do źródeł czystych

Aby zaczerpnąć właściwy łyk.


Naśladownictwo jest źródłem hołdu.

Na wymyślonym drzewie wisi symbol.

Medal w klapie, oddaje blask słońcu,

Pod którym wszyscy, marnym prochem!

Na końcu świata jest jeszcze dal,

Która nie ma końca w przestrzeni.

Nie dotrzesz nigdy do takich samych miejsc

Choćbyś zakręcił się wokół ziemi.


I w końcu też nadeszła rewolucja,

Którą wszyscy chcieli schować w kieszeni  i posiąść.

Niektórzy nędznie ubrani w garnitury,

Stwarzali pozory zrozumienia intencji.

Każdy z nich miał namiastkę uczciwości,

Napisaną w komórce z systemem android.

Kiwali głowami, wznosili ręce.

Niech żyje! Mówili, nie ściągali maski.

scriptum XXX/XI/MMXII

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

zajebioza mistrzu.Zajebioza.