KRÓTKA RYMOWANKA - Małe, a cieszy.

Gorąco.
Wszystkie pomarszczyło pelargonie,
Które kolorowo spoczywają na balkonie.
Na stojąco,
Pod prysznicem, raz po raz oblewam ciało
Wodospadem, żeby znowu mi się chciało
Wyjść do miasta.
Tam gdzie żaru gwar, tłusty i ogarniający.
Jak obleśny jęzor mokry, do koszuli się klejący.
Jedenasta.
Gdzie tam do południa jeszcze, tchu brakuje mi.
Duszny dzień , stoi wiatr, nie ma miejsca by się skryć.
Na ulicy,
Za gorąco by oddychać i nie działa znowu klima.
Chce się ryczeć by zechciała choć na chwilę wrócić zima.
Robotnicy
Wstali w nocy i malują uporczywie zebrę w dzień.
Gdzie jest chmura, kropla deszczu albo mały chłodny cień?
Wody łyk.
Do przebycia  jeszcze dystans tej gorącej łamigłówki,
Nim wieczorem, odpoczynek wyciągnięty wprost z lodówki
Zrobi pstryk.

Scriptum, siódmy miesiąc w roku MMXII


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

piwo, chce zimne piwo