Zawsze wilk,
będzie owce pożerał.
Zawsze antylopa,
będzie czuła łapę.
Zawsze szop,
będzie w śmieciach
gmerał.
Zawsze szczur,
znajdzie nową mapę.
Zawsze wielbłąd,
będzie spakowany.
Zawsze piskorz,
trudny do głaskania.
Zawsze skunks,
niemile widziany.
Zawsze będzie lew…
I zawsze łania…
Król lew i dostojna
łania.
Zawsze zając,
będzie w skórze gęsi.
Zawsze słoń,
trąba, grzbiet i kły.
Zawsze kurczak,
niewolnikiem mięsiw.
I bezpański pies,
będzie zawsze zły.
Zawsze małpa,
z człowieczeństwa kpina.
Zawsze orzeł,
pieśń o autonomii.
Zawsze wąż,
Zawsze wąż,
pod obcasem drwina.
Zawsze sroka,
Zawsze sroka,
o coś się upomni.
Zawsze będzie motyl,
urok przemijania.
Zawsze lew…
I zawsze będzie łania…
Król lew i dostojna
łania.
I jeszcze będzie lis
i będzie sowa.
Zawsze będzie hiena
i koza do skakania.
Zawsze będzie hiena
i koza do skakania.
I pod ziemią kret
i w piasku strusia głowa.
Zawsze lew…
I zawsze będzie łania…
Król lew i dostojna
łania.
2 komentarze:
dość dobre
Dzięki dość!
Prześlij komentarz