Moje dziecko, programowo, uczeni w
szkole uczą,
O dziejach przodków i historii
zakręconych wirach.
Papką zmieloną z prawd i bzdur, ustawowo
tuczą.
Dziejów splecione rebusy, rozwiązują
w miraż.
Otóż historię pisze, kto władzy
dzierży stery.
Taka też marynarska brać, wciągnięta
w musterrole.
Jungowie okrętowi, - w rejs otchłani nowożytnej
ery,
W bałwanach epoki, dziewiczą tracą
aureolę…
Nie daj utonąć ojcze, w głębinach
absurdalnych racji.
I matko, przytul dziecię, w serca twego
łodzi.
Niech się świadomie unosi na falach abstrakcji.
Niech wie dokąd płynie i skąd też
pochodzi…
SCRIPTUM XVII/IX/MMXII
1 komentarz:
Zajebiste
Prześlij komentarz