KRÓTKA RYMOWANKA - Numizmatyczna


Awers był postacią nieco zmienną.
Kiedy pytałem, orzeł czy reszka?
Odwracał w moją stronę twarz promienną
I opowiadał o swych licznych grzeszkach.
Słuchaj, mówił.  Nie zawsze orłem byłem…
Nie raz i nie dwa, ktoś w palcach kręcił mną.
I czasem podle, czasem dostatnio żyłem
I upadałem też, zupełnie gdzieś na dno.
Nieraz w kieszeni brudnej przeleżałem czas.
A potem w majtkach, szlachetnej jakiejś pani.
Zanim ktoś rozdarł je i z godnością wraz,
Rzucił na bruk, wśród pocałunków rozedrganych.
Nie raz plecami odwracałem się do strzału,
Gdy z pistoletu kulą, trafiona była reszka.
I opadałem, rewersem w dół pomału,
Zanim ktoś, butem w błoto wcisnął mnie i zbeształ.
Nieraz brzęczałem w sakwie pełnej kpiny,
Ze świata ponurego i biednego.
Z tej nieskończonej, aby przeżyć bieganiny.
Gdy ja bawiłem się jak dziwka, na całego…
Innym znów razem, w palcach obracany,
Zdawałem się jak kiep, na ślepy los.
By potem zmieniać sejfy i stragany,
Rozdawać karty, mieć ostateczny głos.
Raz Dr Jekyll , a raz Mr Hyde
Dostojny orzeł, no i marna reszka.
Prawdziwa prawda, i jej gorszy slajd,
Raz prawy mąż, raz kawał rzezimieszka.
Płynął tak życia nieprzerwany potok,
Nieraz naraził mnie na absurdalny kant.
W końcu wypiąłem się i pokazałem otok
   I teraz każdy może skoczyć mi na rant…

Scriptum - XIV/II/MMXIII

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

czeka się na te twoje wierszyki

OICAP Z NICIKOR pisze...

Miło

Anonimowy pisze...

zajebiste