Można by się śmiać.
Nie ma jednak z czego.
Taka nasza mać
Jak dach,- Narodowego.
Głupiśmy. Naród. Państwo.
Stańczyka zaduma i gorycz.
Bluźnierstwo. Poddaństwo.
Kaganiec i Smycz.
Psocimy na grobie.
Własną nieudolność, na wiwat.
Pod siebie, każdy sobie.
Europa. U stóp świat.
Prezydenci wesołkowie.
Pijani nad Polską.
Mości panowie.
Pod Budą Ruską.
„Wagabundowie”
Gdzie jest wspólna sprawa?
Rzeczpospolita?
O dziatki obawa!
Starzec - łachmyta!
Czy jeszcze stać Polaka
Na maksymę, by w serce się wdarła?
Sieńkiewiczowskiego rękoma dzieciaka
Na gnejsowej skale wyrytą, -
„Jeszcze Polska nie umarła”?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz