KRÓTKA RYMOWANKA - POLSKA



Gwałcą tę nieszczęsną kobietę!
Szaty na kawałki rozdzierają,
Ktoś plugawiąc ją, czyta Gazetę.
Inni  w kolejce się ustawiają…
Tłum naciera, ślepy, żądny gwałtu.
Sędziowie, kapłani i faryzeusze…
Gawiedź perwersyjnych kształtów,
Obłąkane pragnienia, puste dusze…
Coraz bardziej zniewolona, naga…
Kobieta bezradna i wykorzystana.
Upokorzona, nie płacze, nie błaga,
Jej duma jest sponiewierana…
Czasem ktoś z tłumu, orator raczej,
zmierza do pewnej dostojnej persony
Przyjmuje od niej razy, upada, wije się i płacze.
W błocie szuka trzydziestu srebrnych monet…
Potem wraca do tłumu, szary, rozjuszony...
Parzy dzierżona w jego garści mamona.
W stronę dostojnika, jednak bije wciąż pokłony…
A Kobieta leży… Przez tłum bez przerwy gwałcona…

SCRIPTUM XIX/XII/MMXVI