KRÓTKA RYMOWANKA - Krótko przed ciszą wyborczą.

Żyje od dawna, choć pojęcie to względne.
Dużo zdarzyło się przez ten czas.
Marzenia spełnione i nadzieje zwiewne,
Mądrość i nauki, które poszły w las.
Widziałem wiele, słyszałem dużo
I próbowałem różnych różności.
Znam też morały i wiem czemu służą.
Nie raz zbłądziłem w swej naiwności…
Wiem co potrafię, dokąd podskoczyć…
Co zjeść, co wypić, z kim kłaść się spać.
Do jakiej rzeki dwa razy wkroczyć.
Kiedy mam zwolnić, a kiedy gnać.
Drażnił mnie żywot naturą wredną,
Albo zachwycał doskonałością.
Pewnie zaskoczy mnie jeszcze niejedno,
I sens się zmiesza z bezsensownością...
A teraz mimo, dość późnej pory,
Oznajmię wszystkim, bo bym zgrzeszył!
Jeśli prezydent, przerżnie wybory,
Od dawna,nic mnie tak nie ucieszy!

Scriptum XX /V/MMXV

KRÓTKA RYMOWANKA - Chleba i igrzysk.



Im częściej z ludźmi rozmawiam,
Na temat  stanu świadomości,
Tym bardziej smutkiem napawa,
Iloraz bezmyślności…
Łatwiej niż marionetką,
Niż latającym modelem,
Zabawką, kredką, makietką,
Sterować jest obywatelem…
Bez żadnych rozsądnych treści
Zakodowana w głowie doktryna,
I więcej się tam nie zmieści
„Panem et circenses”,- rutyna!

Scriptum XXI/V/MMXV

KRÓTKA RYMOWANKA - Po debacie, bajki na etacie!



Widziałem. Odbyła się debata.
Mówił jeden, który znał pytania
Oraz drugi, w randze adwokata.
Treści mało, choć dużo gadania…
Po zdań wymianie okazało się,
Że wyłoniono zwycięzcę debaty,
Że jeden prawił dobrze, drugi źle.
Jeden laury, a drugi zebrał baty.
Nagle safanduła, gracz zajadły,
Stał się wyważonym równiachą.
A adwokat, kłamcą pobladłym,
Do tego, z prezesem pod pachą.
I tak naród rzetelnie ogłupiony
Ssie bzdury jak niemowlę cycek,
Syte banialuki oraz farmazony.
Frasyniuki, Petru i Balcerowicze!

Scriptum XX/V/MMXV

KRÓTKA RYMOWANKA - „Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?”.



Czy chcesz żebyśmy nadal cie kopali?
Żebyśmy drwili z twego zdrowia i choroby?
Knuli, ruchali, wiecznie nabierali?
Ględzili  ciągle co by było,  gdy byłoby?
Czy chcesz być sługą i zaszczutym  niewolnikiem?
Ciulem naiwnym, przegranym bez godności?
Wiecznym tułaczem  i nieudacznikiem,
Karmionym stale kłamstwem bez litości?
Czy chcesz wciąż zapierdalać za jałmużnę,
I nie móc często związać końca z końcem,
By dla cyników, którzy wiodą życie próżne
Świeciło zawsze powodzenia słońce?
Czy chcesz żebyśmy wciąż kłamali?
Brali łapówy i dzielili kasę?
Bankietowali, partię zakładali
By wszystko twoje, było ciągle nasze?
Czy chcesz? Odpowiedz na pytania
Zawarte w tekście. Tak lub Nie!
My takie karty mamy do rozdania...
My! Wieczna władza, która kocha cię!

Scriptum XIV/V/MMXV

KRÓTKA RYMOWANKA - Jak się wabi ten kundel, co budę ruską ma?



Spróbuj psu odebrać kość.

Jak tego dokonać?

Pies ma kość i ma dość…!

Liczy się tylko ona.

Jakim sposobem?  Psiakość!

Zmusić  do rozwarcia paszczy?

Nie puści z pyska i na złość,

Jeszcze na dywan naszczy!

Pies  zaraz chapnie laur w zęby

I ściska mocno i z lubością.

Zdobyczy łatwo nie da z gęby!

Trudno rozłączyć pieska z kością…

Trzeba by zwabić lepszym kąskiem ,

W większej ilości i jakości…

A horyzonty pies ma niewąskie...!

Byle czym nie zastąpisz kości.

Będzie podchodził, merdał ogonem...

Niby powącha, ucho nadstawi,

Albo z ogonem nisko spuszczonym,

Pierzchnie by z kością się rozprawić...

Jak więc pozbawić złego psa kości,

By nic nie dając drapieżcy w zamian

Oduczyć bestię pazerności...?

To jest historia do napisania…!

Scriptum XII/V/MMXV

KRÓTKA RYMOWANKA - Dla niezdecydowanych.



Stado stanęło na rozdrożu
Słabe i drogą swą strudzone
Zbite porożem  przy porożu
I nie wie dokąd, w którą stronę.
Przed nim jest przestrzeń niezbadana
Za nim są stepy, suche trawy
Wokół drapieżców brać nieprzebrana
I hien i sępów ród plugawy
A może by, dać tak z kopyta
Odnaleźć wreszcie swój matecznik
Gdzie sławna wolność niezdobyta..
Naprzód rogacze, pożyteczni…!

Scriptum VIII/V/MMXV